Niechże ta zima się skończy, bo niedługo sama ze sobą już nie wytrzymam.
Przeżywam prawdziwy kryzys egzystencjalny i to na całego.
Zawsze byłam zdania, że trzeba być przygotowanym na wszystko. Jeśli plan nie wypali to trzeba mieć w zapasie plan B, C, D, a jeśli jest taka potrzeba to i Z. Taka byłam mądra, a teraz zostałam z rozhisteryzowanym mózgiem i sercem w rozpaczy. Bo co będzie jeśli się nie uda?!
Nie mam innego planu. Nawet nie chcę go mieć, bo nie wyobrażam sobie, żebym miała iść jakąkolwiek inną drogą i robić cokolwiek innego.
To nierozsądne.
Ale silniejsze ode mnie.
Ogólnie nie wierzę w żadne nadludzkie moce, które miałyby rządzić naszym życiem, ale czasem mam nieodparte wrażenie, że los sobie ze mnie drwi. Podsuwa mi coś pod sam nos, tylko po to, żebym zobaczyła, czego nie mogę mieć. To takie irytujące przypadki i zbiegi okoliczności. Tak jak wtedy, gdy opowiadałam Wam tutaj o starej cygance.
Może jak słońce wyjrzy, poprawi mi się humor i wezmę się w garść.
Kochana ja tak mam całe życie. Ze studiami miałam cyrk, potem tak cieszyłam się z nauki migowego i tu krach mama straciła pracę i muszę sama dbać o dom, więc musiałam zrezygnować z nauki.
OdpowiedzUsuńMyślę sobie, że równowaga jakaś musi być i kiedyś to wszystko się jeszcze odwróci, zobaczysz :*
UsuńPewnie, że odwróci. Jak upadniesz to wstań i idź dalej:)
UsuńTeż zawsze mam plany w Zapasie
OdpowiedzUsuńJa już nie.
UsuńJak ta zima się szybko nie skończy, to również oszaleję...
OdpowiedzUsuńUparcie trzymam się myśli, że wiosna tuż tuż...:(
UsuńJa też. Właśnie oglądam pogodę i cierpię :(
UsuńU mnie na najbliższe dwa tygodnie pogoda nie najgorsza :D
UsuńWszędzie teraz widzę, że niedługo ma być ok. 10 stopni ;D
UsuńJednak jest coś w zbawiennym działaniu słońca :) też oczekuję wiosny, nie mogę się doczekać jak się w końcu będę mogła trochę "rozebrać". Z pewnością samopoczucie się poprawi!:)
OdpowiedzUsuńŻyczę aby wszystko poszło według planu :)
To prawda, też mam dość zimowego płaszcza i kozaków. Marzą mi się moje letnie sandałki :D
UsuńMnie życie nauczyło,że ja mogę mieć i tysiąc planów " B" a i tak życie podsunie ten tysiąc plus jeden. Więc po prostu przestałam je mieć. Ma być co będzie.
OdpowiedzUsuń