sobota, sierpnia 18

Home Sweet Home

Wczoraj wieczorem wróciliśmy do naszego mieszkania. Wróciłam z domu do domu. Ciągle się jeszcze zastanawiam który dom jest bardziej mój niż drugi ?
Będąc w jednym tęsknię za drugim.

Jednak bardziej brakuje mi miasta. Tam wszystko jest cudnie, poza tym, że moje myśli ciągle krążą nad tym co się dzieje tutaj. Tam jest cicho i spokojnie, tu głośno i szybko. Żyje się inaczej. Będąc tam czuję się wyrzucona z mojego świata. Osunięta gdzieś na bok. Nie lubię tego uczucia.

Mimo wszystko spędziłam miło kilka dni. Z bratem, bratową i ich słodkimi dzieciakami - pierwszy raz od bardzo dawna spędziliśmy razem trochę czasu.
Spotkałam się też z przyjaciółką, której nie widziałam od bardzo, bardzo dawna. Niestety tylko na godzinkę, ale w końcu zdążyłam poznać jej małego synka (tak, tak nie widziałyśmy się aż tak dawno).
Z mamą zrobiłyśmy zakupy i pokręciłyśmy się trochę po pobliskim mieście - byłam w szoku ile się tam zmieniło od kiedy skończyłam liceum. 
Mama była niepocieszona, że tak szybko wracaliśmy, ale po pierwsze byłam z mężem i to nie ja decydowałam kiedy wracamy, a po drugie ciągnęło mnie już z powrotem.

A teraz korzystając z powrotu pięknej pogody odwiedzamy pobliskie jeziorka i grzejemy żabie tyłki na słońcu :)

4 komentarze:

  1. Fajnie,że wyjazd był udany:)

    OdpowiedzUsuń
  2. super że wypoczęłaś jednak w domu najlepiej człowiek przywykł już do swojego dorosłego życia ale fajnie tak odetchnąć od dnia codziennego:) miłego grzania na słoneczku nie spal się:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od zawsze mieszkam w miescie. Nie wyobrażam sobie innego miejsca dla siebie. Potrafie spędzić na wsi dwa tygodnie i ledwo wytrzymuje bo brakuje mi hałasu pospiechu tego, że nigdy nie ma na nic czasu...taki urok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam wolę wieś, zdecydowanie :)
    A ten weekend spędziłam nad Odrą. Polecam! Jest pieknie. Wracać się nie chciało. A tak się spiekłam i nawet nie wiem kiedy :D
    Dom, masz dwa domu. Zobacz - jaką jesteś szczęściarą :)
    Dom Mamy będzie Ci zawsze bliski ale z czasem bliższy Ci bęzie Twój dom, ten który sama stworzyłaś z mężem :)
    Pozdrawiam
    Joanna
    salacja

    OdpowiedzUsuń