Egzamin - na szczęście lub nie - okaże się po wynikach - mam już za sobą.
Dziś stanowczo postanowiłam dać mózgowi odpocząć i poleżeć "do góry brzuchem" nie robiąc nic w trzeba angażować myślenie :P
Od jutra zaczynam batalie z następnym materiałem.
Adekwatny obrazek, prawda?

no to ja mam wszystko przed sobą.. również całą noc na naukę!
OdpowiedzUsuńmój nowy blog: http://powstan-ty-ktory-juz-straciles-nadzie.blogspot.com/
Mnie czeka jeszcze kilka takich nocy.
Usuńdasz radę :) obrazek fajowy:P
OdpowiedzUsuńPewnie, że dam ;)
UsuńRzygac z obrzydzenia- skąd ja to znam;) Łącze się w "bulu i nadzeii" ;p;p;p
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa rano płakałam ze dwie godziny...i stwierdziłam, że nigdzie nie jadę...a od jutra dwa dni odpoczynku prawdziwego w końcu
OdpowiedzUsuńOjoj co ten stres robi z człowiekiem :/ Dobrze, że już masz to za sobą :*
UsuńCzasem trzeba sobie odpocząć, to tak samo ważne jak regularna nauka:)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńJa wczoraj zrobiłam sobie takie leżenie. Och jakie to było przyjemne ^^ A dziś jak widać nie za bardzo umiem wrócić do zakuwania :D
OdpowiedzUsuńOj ja wczoraj aż za bardzo sobie pofolgowałam. Potem miałam ciężką noc, a dziś się zastanawiam czy ja jeszcze żyję?
UsuńOj bardzo adekwatny. Ja mam jedno z zaliczeń za trzy godziny. Nawet nie zauważyłam kiedy ten "potwór" się zaczął.
OdpowiedzUsuńPowodzenia;)
UsuńKochana sesja to wróg studenta,a le jeszcze za tą adrenaliną zatęsknisz, ja tak mam.
OdpowiedzUsuńNa razie mam jej po uszy ;)
UsuńJa już po sesji, dziś miałam ostatni egzamin :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i owocnej nauki :)
Oj a ja jeszcze dwa tygodnie :(
Usuń