czwartek, maja 24

melduję się

Wróciłam, jestem, żyję - ale nie wiem na jak długo, bo zaczął się gorący okres na studiach. Muszę się pochwalić, że wygląda na to, że w końcu, po wielu miesiącach zakończyliśmy remont :] Wczorajszy dzień upłynął na usuwaniu śladów po nim - a teraz siedzę i się rozkoszuję tym jak tu pięknie ;)

Teraz przyszła pora na książki i mam dziwne wrażenie, że ta pora minie dopiero z końcem czerwca. Siostry i bracia studenci - niech moc będzie z nami ;)

12 komentarzy:

  1. Witaj Żabko.
    To zawsze był gorący okres dla Braci Studenckiej. Coś tam jeszcze pamiętam.Trzymam kciuki. Serdecznosci

    OdpowiedzUsuń
  2. Sesja letnia zawsze jest lepsza bo ma się tę perspektywę wakacji :) Wolne czy nie wolne, ważne że lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej perspektywę wrześniowej poprawki - czytaj: spieprzonych wakacji ;)

      Usuń
    2. Mozliwe ze w tym roku bede miec takie pierwsze własnie :/

      Usuń
    3. Ja mam nadzieję, że nie, ale niczego nie można być pewnym.

      Usuń
    4. Donoszę, że się udało :) Jest trója więc i trzeba się wziać do kończnia 3go rozdziału i nastawić na obronę w lipcu ^^

      Usuń
  3. No to pogratulować :) Ja najbardziej nie lubię sprzątać po remoncie. Powodzenia na studiach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, na szczęście ja już sprzątanie skończyłam.

      Usuń
  4. Jejku jak ja się stęskniłam za studiami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tęsknie za każdym etapem mojego życia, który minął ;)

      Usuń
  5. Najważniejsze to mieć dobre nastawienie:) Tobie go nie brakuje,tyle pozytywnych rzeczy wokół:))
    http://nie-znany-adres.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń