Tak jak się spodziewaliśmy Ewa już nie wróciła. Chyba faktycznie zostałam skazana na to, by do końca życia się nad tym zastanawiać, chociaż doszłam już do wniosku, że to bez sensu, bo i tak logiki w tym wszystkim za grosz.
W takiej sytuacji można łatwo zaobserwować różnicę między kobietą a mężczyzną. Kobiety są jednak o wieeele bardziej empatyczne. Mój mąż przejmował się tematem, dopóki w naszych "poszukiwaniach" nie natknęliśmy się na ścianę. Wtedy stwierdził, że skoro i tak nic więcej nie możemy zrobić dla Ewy, to nie ma sensu dłużej o tym myśleć i przeszedł jakoś nad tym do porządku dziennego. Z jednej strony wiem, że ma rację, a z drugiej to silniejsze ode mnie. Nie potrafię ot tak o tym zapomnieć. Szczerze mówiąc uspokoiła mnie dopiero ponad godzinna rozmowa telefoniczna z mamą, która z racji swojego zawodu spotyka przeróżnych ludzi. Niby nic wielkiego nie powiedziała, a jednak jest jakoś lżej.
Natomiast od wczoraj mamy nową sąsiadkę... Jak widać bardzo szybko znalazła się nowa lokatorka. Obserwowałam ją wczoraj z okna. Pozory czasem tak bardzo mylą.
Opowiadałam Wam też, że właściciele to młodzi ludzie, do mężczyzny nie dotarłam, ale kobieta jest niecałe dwa lata starsza ode mnie. Szok.
Ja nadal nie wiem o co chodzi z Ewą, bo nei mam dostepu do drugiego bloga Twego (villandra87@gmail.com) co sie zaś tyczy Twoich obserwacji, to fakt, masz całkowitą racje z tą empatycznością i przejmowaniem się przez kobiety... WIdze tę róznicę miedzy mną a moim mezatym
OdpowiedzUsuńKolejna dziewczyna, która wychaczyli z problemami. Albo z długami...
OdpowiedzUsuńTacy młodzi to najgorsi. Dorobkowicze. Bez kręgosłupa moralnego. A jak było z tymi ze pseudobankiem i "złotem" ? Szkoda słów, a zrobic się nic nie da, bo wszytsko prawnie jest oki. Więc nasze panstwo dalej uważam, że chroni złodzieji i przestępców.
mi się wydaje ze kobiety bardziej pokazują na zewnątrz swoje uczucia, obawy, myśli facet to tak z bok bardziej ale swoje też odczuwa nie zawsze pokazując,,,
OdpowiedzUsuńJak wiadomo kobiety są bardziej emocjonalne i uzewnętrzniają swoje odczucia, a faceci zazwyczaj duszą je w sobie. Zniknięcie Ewy i mnie zaintrygowało, miejmy nadzieję że uda się uciec z bagna, w którym tonie. Najgorsze jest, że tamci ludzie wykorzystują niczemu niewinne młode dziewczyny i są nadal bezkarni.
OdpowiedzUsuńNowa sąsiadka jest od tamtych ludzi, podobnie jak Ewa?
OdpowiedzUsuńMoże sprawa jakoś się wyjaśni, ale z drugiej strony sama w to nie wierzę...
Tak, nowa sąsiadka zastąpiła Ewę w pracy
UsuńKobiety są bardziej empatyczne to nie ulega wątpliwosci...
OdpowiedzUsuńJuz nie jestem Żabką, jestem Wierci-Pietą... Zapraszam ;))