Słaby poranek, kiepski dzień i jeszcze gorszy wieczór. Trudno i smutno jest gdy nie ma się wsparcia w najbliższych. Jest mi cholernie przykro i czuję się rozczarowana, bo zamiast pomagać wstać, dobija jeszcze bardziej.
Bardzo nie lubię takich "rozmów" wieczorem, bo trudno jest mi się po tym wyciszyć i śpię jeszcze grzej niż zwykle lub nie śpię wcale. Ale tego też nie uszanował. Przecież pretensje nie mogły poczekać do kolejnego poranka...
P.S.
Książka, o której wczoraj pisałam została dziś bestsellerem Empiku 2013 :)
Mam nadzieję,że ten dzień będzie już spokojny :)
OdpowiedzUsuńOby dzisiaj było lepiej. Ściskam!
OdpowiedzUsuńściskam fajnie by było mieć taki guziczek wyłączenie się....
OdpowiedzUsuń