Strony

czwartek, stycznia 30

krajobraz po bitwie

Mój mózg lubi porządek wokół. Chaos przyprawia mnie o stan depresyjny. Właśnie dlatego ten dzień był tak ciężki. Trwa wymiana pionów kanalizacyjnych w naszym bloku i dziś poszła nasz łazienka. Wczoraj mąż musiał ją lekko zdewastować, bo rury mieliśmy zabudowane i to konkretnie (ścianką i wybudowaną konstrukcją pod umywalkę) - kto nie pamięta dwa lata temu robiliśmy remont. Dziś rury zostały wymienione. Na 6 godzin zostaliśmy pozbawieni toalety :] a mieszkanie utonęło w kurzu i pyle. Na niewiele zdały się zamknięte drzwi pokoi. Kiedy już wyszłam z mojej jaskini chciało mi się płakać. Dosłownie. A jaka byłam wściekła. Ludzie złoci.

Podłogi dopiero po 4 myciu wyglądają normalnie.
Dobrze, że wcześniej zdecydowaliśmy, że łazienkę przerobimy całkowicie, bo nie byliśmy z niej do końca zadowoleni, a skoro nadarzyła się "okazja" i tak jest demolka, to lepszego czasu na kolejny remont nie będzie. I dobre było to postanowienie, bo przysięgam, że zabiłabym... Podłoga w łazience totalnie porysowana. Wanna potłuczona, mimo, że była przykryta, ale spadające kawałki sufitu pokonały ograniczenia :]

Ot fachowcy...
Przyszli wymienić rury, to co ich obchodzi cała reszta?
Wychodząc urwali nam jeszcze klamkę w całkiem nowych, całkiem drogich drzwiach wejściowych. Na szczęście pojechali do sklepu, odkupili zepsutą część i naprawili. Tyle dobrze.

Nie wspomnę o tym, że zawsze zaczynali o 8.30, a dziś punkt 8 zapukali, akurat do moich drzwi. Mąż był na spacerze z psem, a ja jeszcze pogrążona w błogim śnie. Nie jest to moja wymarzona pobudka. O nie.

5 komentarzy:

  1. Współczuję. Wyobrażam sobie, przez co musiałaś przejść. Boże broń od takich "fachowców".

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, niezbyt fachowi ci fachowcy.... I niezbyt miła ta pobudka.

    OdpowiedzUsuń
  3. nosz kurde chyba bym zabiła wzrokiem po takiej pobudce....
    Czyli co kolejny remont Cię czeka w łazience wytrwałości w takim razie...

    OdpowiedzUsuń
  4. O rety jak ja nie cierpie remontów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakiekolwiek remonty to nic ciekawego a fachowcy tez czasem do bani ale czasem trzeba to przezyc zeby potem bylo juz tylko ladniej :)

    OdpowiedzUsuń