środa, czerwca 27

sklapel

Wdepnęłam właśnie z wielkim rozmachem w pierwszą fazę wakacyjnej depresji. Zaciskam zęby i gorączkowo powtarzam w myślach "byle do października". I nie ma w tym nic z żartu jeśli pomyśleć o tym, że trzeba się żegnać ze wszystkimi znajomymi, bo każdy jedzie w swoja stronę, tylko ja zostaję sama jak palec... Nie wspomnę o tym ile sztuk CV już wysłałam...
Dodatkowo po naprawdę ciężkim semestrze na studiach czuję się zagubiona siedząc w domu bez konieczności kucia. Po południu nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić :/

Ale za to na wieczór znalazłam już sobie zajęcie. Odreagowałam trochę moje frustracje przy ćwiczeniach z płytą Ewy Chodakowskiej. To już moje kolejne spotkanie ze "skalpelem", wcześniej brakowało mi na to trochę czasu, ale teraz postanowiłam, że sobie odbiję. Przyznaję, że jeszcze nie daję rady zrobić wszystkich ćwiczeń. Troszkę siły brakuje, mimo ogromnej motywacji, chociaż dziś było już znacznie lepiej niż ostatnio. Myślę, że za kilka dni będzie szło bez problemu - w samą porę, bo w lipcu wychodzi nowa płyta, tym razem z serią ćwiczeń do "killera" :D

Brakowało mi takiego porządnego wysiłku fizycznego.
Po ćwiczeniach i prysznicu od razu bardziej chce się żyć.

32 komentarze:

  1. Ja właśnie zdobyłam płytę "Szczupła w 4 tygodnie"...i muszę zmotywować mój tyłek do ćwiczeń ;]...no muszę! a co setkach moich cv też już wiesz :)...damy radę, ktoś musi! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, po okresie wytężonej ciężko sobie znaleźć miejsce. Gorzej potem z lenistwa przejść do czynu... Lepiej zawsze pozostać w biegu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj bo tak jest, kiedy człowiek się porządnie zmęczy to ma jakiś taki ostry i nagły przypływ energii :)
    swoją drogą dla mnie też byl ciężko ten semestr ... szczególnie ostatni egzamin, ojej nie dosyć że to była abstrakcja to stres ogromny :/ Udało się :) Całe szczeście.
    Ale ja jestem taka zabiegana że nie amm na nic czasu, chyba w pracy mam go więcej niż w domu. Ciągle dziadek, remont pokoju, siostra i jej studia i praca, eeeeeeee nie wiem w co rękę wlożyć i ciągle jestem niewyspana, a przez to baardzo drażliwa. Buziaki :) Ciesz się z wakacji :) Salacja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie mam ostatnich wyników, ale szczerze mówiąc poszło mi fatalnie i nie mam złudzeń, że zdałam...

      Usuń
    2. O kurde :/ To wrzesień? Przekichane. Ale tak się też zdarza.

      Usuń
    3. Wyników jeszcze nie ma, ale biorę taką opcję pod uwagę, tym bardziej, że babka dużo osób oblewa, na ostatnim egzaminie oblała 17 z 60 piszących.

      Usuń
  4. Jak to sama jak palec? A mąż?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzy miesiące w ciągu, których możesz się odezwać tylko i wyłącznie do jednej osoby, a ona i tak cię nie słucha? Super.

      Usuń
    2. Fajny mąż ;) Czy tak miało byc?

      Usuń
    3. Pytasz o sens mojej wypowiedzi czy ogólnie? Jeśli ogólnie, to nie - miało być wszystko dokładnie odwrotnie :P życie ;/

      Usuń
  5. męża na wakacje wyciągnij może uda się pogadac tak od serca??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku nie planujemy wakacji, może ewentualnie jakiś weekendowy wyjazd.

      Usuń
  6. Ja nie mam takich problemów :P Tęsknię za wolnym i nie chcę już wracać na uczelnię na dwa kolejne lata. Wzięli ode mnie 16 000zł a nie nauczyli niczego :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Wysiłek fizyczny dodaje energii i poprawia samopoczucie, polecam wytrwałym.

    OdpowiedzUsuń
  8. Taaa. Miałam chęci ale środek ciężkości przesunął mi się dzisiaj i przyrosłam do kanapy. Na szczęście ogród wymaga pracy i chcąc nie chcąc od jutra biorę się do roboty. Zawsze wtedy czuję się świetnie. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  9. Ech, mnie też brakuje wysiłku fizycznego, ten zastrzyk energii, ach, ale czasu jeszcze nie mam, bo przede mną ostatnie dwa egzaminy, z czego w stosunku do najbliższego mam złe przeczucia.
    Jeśli patrzeć na okres wakacji pod różnymi względami, to też nie lubię właśnie tego, że zwykle wszyscy gdzieś wyjeżdżają - znaczy dobrze dla nich - a ja zostaję w szarym, opustoszałym blokowisku z rodziną... I tak u mnie narodziła się forma "wakacji z komputerem" - choć ma więcej minusów niż plusów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ta sesja mi też dała w kość.
      Co do wakacji to z pracą nadal nic... Szkoda gadać...
      Chyba i mnie czekają wakacje z komputerem...

      Usuń
  10. Przynajmniej robisz coś dla siebie. Fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lenistwo mnie ogarnęło, nie ćwiczę i dupsko rośnie :/
    Kiedyś ćwiczyłam codziennie i mogłam góry "przenosić". Trzeba to jak najszybciej zmienić ;) Pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wysilem fizyczny poprawia nastroj...a i praca sie znajdzie...spokojnie KOchana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie czarno to widzę... Lipiec się zaczyna a ja nie miałam ani jednego telefonu :( Kiedyś nie miałam takich problemów...

      Usuń
  13. Haha.. ja też zamierzam zacząć na bardzo poważnie (i z lekką desperacją) pracy, a jutro chciałabym ruszyć z ćwiczeniami Chodakowskiej :) Powiedz mi jakie są efekty (czy az takie jak pokazane na jej stronie?) i czy ćwiczenia są ciężkie, tak dla leniucha kanapowego? I ile kosztowała poprzednia płyta (ja mam pożyczoną i zrobione z niej iso, inaczej na moim komputerku by i tak nie poszło) i gdzie to dostać (z sharpem normalnie? Chcę wiedzieć wszystko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chodzi o efekty to trudno mi powiedzieć, bo ćwiczyłam dopiero kilka razy, ale sądzę, że są dobre, bo już teraz widzę, że skóra jest bardziej naprężona i mięśnie ściągnięte.
      Szczerze mówiąc dla mnie ćwiczenia są dość trudne, za pierwszym razem musiałam robić sobie przerwy, ale teraz jest już ok, chociaż i tak wylewam wiadra potu i chwilami z wysiłku dosłownie chce się rzygać :/

      Pierwsza płyta była dołączona do Shapa i kosztowała koło 13 zł, ale ja jej nie mam :P Po cichu Ci powiem - w tajemnicy ;) -, że ściągnęłam ją z "chomikuj".
      W lipcu wychodzi kolejna jej płyta i pewnie będzie w takiej samej cenie - tym razem nie przegapię ;)

      Jeżeli chciałabyś koniecznie ta pierwszą płytę to możesz zamówić archiwalny numer Shapa :)

      Usuń
    2. No ja też mam na lewo, bo od kumpeli pożyczyłam i mąż mi zgrał, ale jak kupię to i tak muszę tak zrobić - mój komputerek nie ma napędu optycznego, więc płytą to ja sobie mogę.. co najwyżej na palcu pokręcić..
      Na chomiku też znalazłam, ale że kumpela miała to nie ściągałam :P
      Rano widziałam w Vicie chyba 60 min płytkę z kardio i się rzucę może.. Ale zacznę dziś - Jaśko na pól koloniach, mam czas dla siebie może dam radę.. :D
      Swoją drogą ta płytka z Sharpa na allegro chodzi po 35-50zł + przesyłka...

      Usuń
    3. Właśnie widziałam! Masakra. Jakiś szał na tą płytę...

      Usuń