Wolny dzień w pustym domu - nie licząc psa. Mój mały śpioch zakopał się w kocyk i pochrapuje obok mnie. Też bym się chętnie zawinęła, ale niestety - koc już zajęty :)
Nie umiem sobie dzisiaj znaleźć zajęcia. Nawet w telewizji nic ciekawego nie widzę. Zaraz siadam się uczyć, w końcu co innego mam do roboty? Przeważnie jest odwrotnie, trudno wygospodarować czas na książki. Dziwny dzień.
Ja też się mam zamiar uczyć, jak ogarnę trochę pokój i zjem obiad ;). Tak w ogóle, bez nauki to ja chyba żyć już nie potrafię! ;/
OdpowiedzUsuńJa po ostatnim kolokwium wróciłam do domu i czułam się zagubiona, bo nie musiałam spędzać wieczoru w książkach :]
UsuńJa wiem że nie odpocznę dopóki dziś nie skończę rozdziału a to mi wcale nie pomaga. Co chwilę robią sobie naprogramowe przerwy :D:D
OdpowiedzUsuńOj pamiętam jak to jest z pisaniem pracy. Ale ja miałam obronę w czerwcu więc o tej porze miałam już pracę oddaną i z głowy ;)
UsuńNauka i aby nauka. Zrób coś dla siebie, ja jak mam wolny dzień zazwyczaj siedzę na Internecie, przeglądam ciekawe strony, szukam inspiracji, albo zakopuję się w łazience i robię sobie domowe spa :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś był taki dzień, że Internet był mega nieciekawy, a wszystkie zajęcia poza nim jeszcze bardziej ;)
UsuńJa właśnie siedzę w mieszkaniu chłopaka, też sama. Chociaż wolę posiedzieć tutaj i mieć chwilę wytchnienia (sesja już za mną). A później uciekam do domu, uciekam przed Euro ;P
OdpowiedzUsuńO, to gratuluję! No ja na szczęście jestem poza zasięgiem Eurogorączki
UsuńTy pislas notke przed 12 a ja wtedy bylam w pracy bo przez Euro musimy dyzurowac w pracey rowniez w swietai weekendy...Ty masz wiec nauke a ja prace...
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzapraszam do siebie i na fan page;)
OdpowiedzUsuńZa SPAM - nie dziękuję!
Usuń