Nie mogę spać. Podobno winne są fazy księżyca. Nie wiem, w każdym razie moje funkcjonowanie stało się dość problematyczne. Od kilku dni chodzę zmęczona, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że sporą część majówki spędziliśmy u mojej mamy, a wspominałam już kiedyś o niewielkich dość gabarytach łóżka na których musimy tam spać.
Mój kręgosłup jeszcze cierpi.
Humor też mam niezbyt dobry.
Trzeba przeczekać.
Ja też coś nie mogę spac i zasypiam na zajęciach, potem wracam i spie po południu;/ masakra
OdpowiedzUsuńDobry masaż by się przydał ;)
a może jeszcze lepszy masażysta ;p hehe
OdpowiedzUsuńPodaję rękę...humor wisielczy, ciągły wku**. A spać mogłabym 24 na dobę 7 dni w tygodniu, jeśli tylko nie leżę w łóżku, bo jak się położę od razu senność ucieka ;]
OdpowiedzUsuńA ja wyjatkowo dobrze sie czuje. Maj nastraja mnie optymistycznie. Latwiej wstac z lozka i spedzalabym najchetniej cale godziny na dworze w taka piekna sloneczna pogode.
OdpowiedzUsuńMasz racje trzeba przeczekac. Ja taki kryzys w zime mialam ale to przez pogode.;-)
A ja ostatnio śpię jak dziecko.
OdpowiedzUsuńOd kilku osob juz slyszalam ze slabo spia i mowia tez ze winny moze byc ksiezyc...ja spie jak zabita czesto ale to moze ze zmeczenia..
OdpowiedzUsuń;*